„Związek to trzy elementy: Ja, Ty, My”, czyli o tym, jak nie zatracić siebie w związku
Wszyscy marzymy o trwałym i satysfakcjonującym związku. Aby to osiągnąć, warto zrozumieć, że fundamentem każdej udanej relacji są trzy kluczowe elementy: Ja, Ty, My. Każdy z tych składników pełni niezastąpioną rolę w budowaniu silnych więzi między partnerami. W tym artykule chciałabym opisać każdy z tych aspektów i podkreślić, jakie mają znaczenie dla komunikacji i budowania dobrej, szczęśliwej relacji.
Można zadać sobie pytanie, czy każda relacja zawiera w sobie te trzy elementy. W końcu ludzie są bardzo różni i tworzą różne związki. Otóż moim zdaniem, (i nie jest ono odosobnione) udany związek nie może istnieć bez tych trzech elementów. W związku jest bowiem przestrzeń „na moje”, jest miejsce „na twoje”, i w końcu miejsce na „nasze wspólne”. Moje, twoje i nasze: potrzeby, emocje, lęki, troski, sukcesy, przeszkody, trudności, problemy, sprawy itd. Chodzi o to, że związek to nie dwa odrębne byty obok siebie, ale z drugiej strony to też nie scalenie kompletne. Oczywiście, stajemy się w pewien sposób jednością, ale to wcale nie oznacza, że mamy się w tej relacji zatracić i wyrzec siebie. Jak można być szczęśliwym wyrzekając się własnego siebie?
Można pomyśleć, że trochę przesadzam, bo przecież nikt nie wyrzeka się samego siebie. Otóż nic bardziej mylnego! Jeśli nie kupujesz takiej sukienki, jaką byś chciała, bo ta nie podoba się twojemu mężowi, to wyrzekasz się siebie. Jeśli nie kupujesz motoru, bo żona ci zabrania, to wyrzekasz się siebie. Jeśli porzucasz marzenia o karierze artystycznej, bo partner/partnerka uważa, że to nie jest prawdziwy zawód, to wyrzekasz się siebie. Możesz oczywiście nazywać to pójściem na ustępstwo, szukaniem dobrego rozwiązania w imię miłości, z szacunku do partnerki/partnera, możesz to nazwać jak chcesz, ale to nie zmienia faktu, że wyrzekasz się siebie.
Jak zatem budować silny, trwały związek, w którym jest też przestrzeń dla każdego z nas z osobna?
Zadbaj o te trzy elementy, a zobaczysz, że twój związek się wzmocni, a wy sami nabierzecie wiatru w żagle. Oczywiście nie stanie się to z dnia na dzień, tym bardziej, jeśli wasze dotychczasowe podejście było odmienne od tego tutaj przedstawianego, natomiast ja wychodzę z założenia (i staram się w taki sposób podchodzić do życia), że jeśli wiem, że coś jest dla mnie dobre, wartościowe, to warto tego spróbować. Zazwyczaj to, co niesie wartość, nie jest wcale proste, ale im większa góra, tym większa satysfakcja.
Zatem, do dzieła!
Ja – Indywidualność w związku
Pierwszym kluczowym elementem jest „Ja”, czyli świadomość swojej indywidualności i potrzeby samorozwoju w związku. Warto pamiętać, że mamy swoje własne cele, marzenia i wartości. Niezależnie od tego, jak bardzo jesteśmy zaangażowani w relację, nie powinniśmy zapominać o swoich potrzebach. Powinniśmy dbać o swoje potrzeby, swoje emocje, swój rozwój osobisty. Wzmocnienie indywidualności pomaga związkowi uniknąć stagnacji i pozwala na wsparcie dla partnera/partnerki w jego/jej drodze do samorealizacji. Dbanie o siebie to szacunek do samego siebie. To miłość do samego siebie. Poświęcanie się dla innych i pomijanie siebie to nie miłość, a ofiara. Nikt tego nie potrzebuje, nikt tego nie chce. Jeśli czujesz, że trochę w ten sposób właśnie funkcjonujesz, to najwyższa pora taką samą troską, opieką otoczyć samą/samego siebie, a nie cały świat. Oczywiście nie mam na myśli skrajności, ale jeśli pewnego dnia zakomunikujesz swoim bliskim, że dziś potrzebujesz odpocząć i kolację zrobi tata, to twoje zachowanie jest normalne, jest w porządku, masz do tego pełne prawo! To stanowi też dobry przykład dla twoich dzieci, a one też staną się kiedyś dorosłe.:)
Ty – Empatia i zrozumienie
Drugi istotny element to „Ty”, czyli zdolność do empatycznego słuchania i zrozumienia drugiej osoby. Kluczem do udanej komunikacji w związku jest umiejętność aktywnego słuchania, akceptowania emocji i potrzeb partnera/partnerki. Umiejętność przyjmowania argumentacji drugiej strony. Warto pamiętać, że każdy ma swoje doświadczenia i punkt widzenia, które trzeba uszanować. Pokazanie wsparcia i empatii tworzy atmosferę zaufania i ułatwia rozwiązywanie konfliktów, gdy się pojawią. „Ty” to jest przestrzeń własna twojej partnerki/partnera. To danie tej możliwości drugiej stronie. To postawa, w której dajesz komunikat drugiej stronie: jesteś dla mnie ważna/ważny i twoje potrzeby są dla mnie ważne. Jeśli to i tamto daje ci szczęście (o ile mnie oczywiście nie krzywdzi), to ja to szanuję i akceptuję. Nie wymuszam, że musisz mi wszystko powiedzieć. Ufam ci i wierzę, że jeśli to naprawdę ważne, będziesz chciał/chciała się tym ze mną podzielić. Niczego ci nie zabraniam, bo nie jestem twoim rodzicem. Nie pytaj mnie o zgodę, tylko ze mną rozmawiaj. 🙂
My – Budowanie wspólnego świata
Ostatni, ale nie mniej ważny element to „My”, czyli nasza wspólna przestrzeń, nasz świat. To wspólne cele, wartości i zaangażowanie w budowanie tego wspólnego świata. Osiągnięcie harmonii między indywidualnością a relacją to klucz do sukcesu w związku. Razem można pokonywać wyzwania, celebrować sukcesy i cieszyć się wspólnymi pasjami. Wspólne działania i inicjatywy budują więź między partnerami i sprawiają, że związek staje się pełniejszy i bardziej satysfakcjonujący. Taka wspólna przestrzeń buduje bliskość emocjonalną w związku, po prostu zbliża ludzi. Warto o tę przestrzeń dbać, zatroszczyć się o nią. Wspólne plany, pasje, marzenia, wspomnienia – nie zaniedbujcie tej przestrzeni.
Świadome dbanie o trzy kluczowe elementy związku: Ja, Ty, My, jest kluczem do trwałej i udanej relacji. Zachowując równowagę między indywidualnością, empatią i wspólnymi celami, możemy budować silne relacje oparte na zaufaniu, wsparciu i harmonii. Pamiętajmy, że praca nad związkiem jest procesem ciągłym i wymaga wzajemnego zaangażowania oraz otwartości na wzrastanie zarówno osobiste, jak i jako para. 🙂
Brzmi ciekawie, prawda?:) Budowanie takich związków nie jest proste, ale też nie jest niemożliwe!:) Powodzenia w Waszej wspólnej drodze do szczęśliwego związku!
Pragnę wyrazić podziw za umiejętność wydobywania esencji złożonych tematów. Czytając, czuję, że każde zdanie to krok w stronę pełniejszego zrozumienia otaczającego nas świata.